Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

WPROWADZENIE




Jestem profilaktykiem zdrowia w stanie spoczynku, ale hobbystycznie działam pro publico bono, broniąc ludzi chorych przed zamordyzmem madykalizacyjno-farmaceutycznym i edukując o zdrowiu. W swojej pracy opieram się na podstawach Medycyny Hipokratejskiej (nurt profilaktyki prozdrowotnej, a drugim nurtem, jak w każdej innej medycynie, jest nurt terapeutyczny). W przeszłości udzielałem się w ruchu Optymalnych dra Jana Kwaśniewskiego (medycyna niekonwencjonalna - zainteresowanie nią od około roku 2000) i w NeoOptymalnych (po zreformowaniu - opcja nieortodoksyjna), gdzie konsultowałem przypadki żywieniowe początkujących.
          
Jestem też dyplomowanym homeopatą i homotoksykologiem klinicznym (medycyna komplementarna). Podczas prywatnej praktyki  specjalizowałem  się we wdrażaniu zasad zdrowego stylu życia, ze szczególnym uwzględnieniem ich przydatności w przywracaniu zdrowia metodami niemedycznymi, czasem także w ciężkich przypadkach chorobowych.
       
Zajmuję się obnażaniem zakamuflowanej prawdy o zdrowiu od około 2000. roku, również u tych (niektórzy przedstawiciele medycyny naturalnej, dystrybutorzy suplementów diety, przedstawiciele medycyny ekologicznej, komplementarnej, funkcjonalnej, etc.), którym tylko wydaje się, albo udają, że sami tę prawdę również odkrywają...
          
W odniesieniu do moich kwalifikacji zawodowych, widnieje informacja o ukończeniu przeze mnie akademii homeopatii klinicznej (medycyna komplementarna). Zaznaczam, że celem pozyskania przeze mnie owej wiedzy medycznej - nie było wykorzystanie jej w leczeniu przyczynowym chorych (wyjątek stanowią niektóre uzasadnione przypadki), ale nabranie kontrargumentów przeciwko, ogólnie pojętej, blagierskiej medycynie akademickiej/szkolnej, a właściwie medycynie farmaceutycznej/rockefellerowskiej, która od ponad 150. lat kręci lody na błędnej i fałszywej Teorii Infekcyjności wg Ludwika Pasteura (w obecnych czasach lobby farmaceutyczno-medyczne przeżywa złote czasy, zarabiając astronomiczne kwoty pieniędzy na niewiedzy ludzkiej w aspekcie mniemanej pandemii i fasadowych środkach zaradczych w postaci tzw. szczepionek).
       
W wyniku rozpoznania i rozpracowania języka owej gałęzi medycyny (medycyna komplementarna/uzupełniająca), wspomagającej leczenie objawowe przez medycynę akademicką, ustaliłem, iż jest to język kolejnej ściemy medycznej. Dokonując porównania uzyskanej wiedzy medycznej z rzeczywistą alternatywą dla chorób i ich leczenia (jaką jest Hipokratejski nurt profilaktyki zdrowia), wysnułem oto taki wniosek
Homeopatia kliniczna - jako terapia - ma w przeważającej części działanie alopatyczne, przeciwne do prozdrowotnego; znosi tym samym niemedyczną metodę dochodzenia do zdrowia, jaką jest zastosowanie profilaktyki prozdrowotnej wg Hipokratesa. Najprościej rzecz ujmując, terapia ta manipuluje systemem odpornościowym, nie pozwalając mu na jego naturalne, holistyczne, adekwatne, prozdrowotne, atawistyczne, optymalne, zdeterminowane działania w przyczynowym leczeniu choroby - lecz przeważnie na usuwanie, tłamszenie objawów chorobowych. Owe działanie alopatyczne można porównać do działania na zasadzie krótkiej kołdry (coś kosztem czegoś...), które w perspektywie, po uprzednim chwilowym zamaskowaniu faktycznego stanu zdrowia, bez usunięcia przyczyny choroby (np. wyrwaniu toksyn z wnętrza organizmu) - skutkuje powrotem do aktualnych schorzeń lub do nabyciem nowych, a także do pozostawienia (np. w postaci otorbionej) komórek nowotworowych.
Wyjątek leczenia przyczynowego stanowić może leczenie za pomocą homeopatii (ale klasycznej) wg jej twórcy dra Samuela Hahnemanna - w połączeniu z wiedzą Germańskiej Medycyny usystematyzowanej wg Biologicznych Praw Przyrody/Natury.

W związku z tym, iż prawie 100% ludzi chorujących i nie chorujących, dotkniętych jest wielopokoleniową indoktrynacją propagandy medycznej, opartej na fałszywych paradygmatach medyczno-farmaceutycznych, to zatwardziałemu pacjentowi, czyli bezwolnemu, bezkrytycznemu i naiwnemu biorcy usług farmaceutycznych i medycznych, zawsze trudno jest zrozumieć to, co się do niego mówi na temat różnic pomiędzy prawdziwą profilaktyką prozdrowotną wg Hipokratesa a leczeniem objawów chorobowych. Edukację podopiecznego rozpoczynam więc od wskazania różnicy między definicją profilaktyki opisanej przez Hipokratesa (1) a definicją profilaktyki stosowanej na użytek medycyny akademickiej (2):
          1. Profilaktyka zdrowotna - zapobieganie chorobom, poprzez utrwalenie prawidłowych wzorców  zdrowego stylu życia (faktyczna profilaktyka - wg Hipokratesowego nurtu profilaktyki prozdrowotnej);
          2. Profilaktyka zdrowotna (oparta na głównych przesłankach medycyny chemicznej/rockeffellerowskiej) - tworzy działania mające na celu zapobieganie chorobom, poprzez ich wczesne wykrycie i leczenie. Jest to blagierska profilaktyka medyczna, której zastosowanie (wobec chorych i zdrowych) stwarza kartelowi farmaceutyczno-medycznemu niebotyczne zyski. Jest to ostatnio robienie z premedytacją, wręcz po barbarzyńsku, interesów na niewiedzy i krzywdzie ludzkiej; jest to celowa i rozważna produkcja pacjentów i chorób. Na skutek tych działań, zdrowy zaczyna chorować, a chory staje się bardziej chorym, i zanim umrze, musi się dobrze nacierpieć i na-leczyć.
          Przykłady:
- zastosowanie tzw. leków nowej generacji, dalej zwanych 
  bezczelnie i z tupetem - etycznymi; 
hormono-, radio-, chemio - 
  terapie; 
- tzw. miękkie ludobójstwo - z zastosowaniem neuropsychologii, 
  psychiatrii, innych instytucji jako popleczników przemysłu 
  chorobowo-twórczego: Trochę o psychiatrii - jako miękkim
- akcja przymusowych szczepień: Kontynuacja tematu... KLIK!;
- akcje (komunistyczne) honorowego krwiodawstwa;
- akcje pt. WOŚP: Idea WOŚP - z gruntu zła (KLIK!);
- etc. 
 
Zaznaczam, że wg interpretacji medycyny akademickiej i - na jej użytek biznesowy - profilaktyka=prewencja. Wg faktycznej wiedzy o zdrowiu - to nie to samo!
Profilaktyka - to postępowanie mające na celu zapobieganie zagrożeniu.
Prewencja - to postępowanie w sytuacji istniejącego już zagrożenia, mające na celu zapobieżenie szkodom spowodowanym tym zagrożeniem. Czyli, gdy zawodzi postępowanie profilaktyczne - wdraża się postępowanie prewencyjne.
          
Każde leczenie objawowe (z punktu widzenia medycyny konwencjonalnej) to maskowanie/atrapa faktycznego stanu zdrowia; przeciwieństwo procesu zdrowienia czy hamowaniem procesu zdrowienia. Potwierdza to nw. motto Hipokratesa:
"CHOROBY SĄ PROCESEM POZBYWANIA SIĘ TOKSYN Z ORGANIZMU. SYMPTOMY SĄ NATURALNĄ OCHRONĄ ORGANIZMU. NAZYWAMY JE CHOROBAMI, LECZ W RZECZYWISTOŚCI LECZĄ CHOROBY. WSZYSTKIE CHOROBY MAJĄ JEDNĄ PRZYCZYNĘ, CHOĆ OBJAWIAJĄ SIĘ W RÓŻNY SPOSÓB, W ZALEŻNOŚCI OD MIEJSCA, W KTÓRYM WYSTĘPUJĄ."
Wyjątek stanowi sytuacja, w której istnieje uzasadnione podejrzenie zagrożenia dla życia. W takim przypadku podanie leku homeopatycznego, antybiotyku, chemioterapeutyku oraz innych medykamentów – jest ze wszech miar uzasadnione. W przypadku chorób przewlekłych lub/i ratowania życia, gdzie intensywność w fazie regeneracji jest bardzo duża a organizm jest mocno wycieńczony i obolały, to żeby pozwolić organizmowi złapać oddech, i w ostatecznym rozrachunku uzyskać efekt prozdrowotny - można też zastosować różne metody wspomagania organizmu z medycyny ludowej, taoiskiej, komplementarnej czy nawet akademickiej (np.: masaż, bioenergoterapia, akupunktura, akupresura, homeoterapia, ziołoterapia, suplementacja, dietoterapia, chirurgoterapia, farmakoterapia, etc.).
       
Jeśli chodzi o lekarzy (zwłaszcza Lekarze pierwszego kontaktu), wg mnie, jak sama nazwa mówi, są to starsi dystrybutorzy leków wypisywanych na receptę; natomiast młodsi dystrybutorzy leków to farmaceuci, którzy, niczym pracownicy magazynowi, wydają owe leki na podstawie recepty, czyli jakby kwitu: MW (Magazyn-Wyda). Różnią się tylko ilością lat pobierania nauki w szkole wyższej, czyli w tzw. sześcioletniej zawodówce medycznej.
(...) Mówiąc o lekarzach (najczęściej negatywnie), czasami czynimy zastrzeżenie, że są też lekarze pracujący w pogotowiu ratunkowym, czy chirurdzy urazowi, którzy nie tylko nie zasługują na napiętnowanie, ale wręcz na szacunek dla swojej pracy. Dlatego lekarzami co się zowie powinniśmy nazywać tylko tych funkcjonariuszy służby (tfu!) zdrowia, którzy zajmują się jego ratowaniem, zaś dla określenia pozostałych funkcjonariuszy służby (tfu!) zdrowia mamy stosowne określenia:
- konowały – funkcjonariusze służby (tfu!) zdrowia współpracujący z aptekarzami,
- przechrzty medyczne– funkcjonariusze służby (tfu!) zdrowia współpracujący z dystrybutorami,
- oszuści medyczni – przestępcy podszywający się pod szanowany zawód lekarza (nie mając prawa do jego wykonywania), dla osiągnięcia korzyści materialnych (...)".
( ~ Józef Słonecki)

Reasumując: Lekarze 
pracujący w medycynie ratunkowej czy medycynie interwencyjnej, urazowej – są godni poszanowania dla zawodu, który wykonują. Każda inna medycyna lecząca objawowo, czyli: medycyna zachodnia, akademicka klasyczna, konwencjonalna, objawowa, rockefellerowska (chemiczna) oraz te tzw. niekonwencjonalne: naturalna, alternatywna, komplementarna, suplementacyjna, komórkowa, ekologiczna, funkcjonalna - też leczą przeważnie objawowo (wyjątek może stanowić uzyskany efekt placebo).

Oj, nie spodoba się to niektórym, co teraz napiszę... Ale nie jestem od tego, abym się musiał wszystkim przypodobać i im fałszywie dogadzać, choć staram się od wielu lat wypełniać misję pomagania ludziom w utrzymaniu dobrostanu zdrowia poprzez edukację i podnoszenie poziomu samoświadomości.
Medycyna naturalna - to medycyna akademicka bis, tylko nieco droższa od akademickiej. Jej zwolennikami najczęściej są ludzie: nowobogaccy, snoby, naiwni i bezwolni nabywcy usług medycyny naturalnej, intelektualnie leniwi, konformiści, etc. Jest ona tak samo (lub trochę mniej) kuglarska jak akademicka. Jej funkcjonariusze medyczni w większości to hipokryci lub ignoranci prawdziwej wiedzy o zdrowiu. Używając sarkazmu: medycyna naturalna usiłuje być bardziej naturalna niż sama Natura. Już w samej nazwie jest dysonans: nie można poprawiać, leczyć, czyli w efekcie - wynaturzać Natury...
Jest to oksymoron semantyczny, wg mnie jakiś paradoks, a de facto chwyt socjotechniczny w calu zmanipulowania i pozyskania pacjenta naturalnego, hodowanego, i tak w ostatecznym rozrachunku, na potrzeby biznesowe lobby farmaceutyczno-medycznego.
W Naturze medycyna jest zbędna! Potrzeba jej stosowania wynika z czasów tzw. cywilizacji, ale wg mnie powinna być stosowana li tylko w przypadkach ratowania życia, a nie - żeby przeszkadzała Naturze w samouzdrawianiu... 

(...) Nie ma w naturze czegoś takiego, jak medycyna. Imperatywem natury jest dziedziczenie zdrowych genów, a takie mogą przekazać jedynie zdrowe osobniki, w związku z tym w interesie gatunku jest eliminacja osobników słabych, by nie spowodować degeneracji gatunkowych. Nie chodzi o to, czy to jest dobrze, czy źle, lecz o to, że to fałsz mający na celu przyciągnięcie tych klientów, zwanych pacjentami, którzy zawiedli się na innym wariancie tego samego - medycyny. Ale istotą medycyny nie jest zdrowie, a jeśli ma coś wspólnego z naturą, to jej ogłupianie, poprawianie, maskowanie. Często do jednego worka z medycyną wrzuca się domowe sposoby minimalizowania objawów chorobowych, bez ich blokowania, czyli dające organizmowi czas na dokonanie samoregeneracji. Chodzi tutaj o medycynę ludową. Jest to istotnie odmiana medycyny i jako taka naturalna też nie jest, niemniej jednak, jest częstokroć skuteczna i - co istotne - nie ma skutków ubocznych. No i nie wzięli się za nią (jeszcze) lekarze; bo co to za biznes - parzenie ziółek, czy picie gorącej herbaty z miodem. I miejmy nadzieję, że tak pozostanie! (...).(~ Józef Słonecki)

Faktyczną alternatywą dla chorób i ich leczenia, jest rzetelna wiedza o wypieraniu chorób za pomocą zdrowia, czyli o zastosowaniu niemedycznych metod Profilaktyki prozdrowotnej wg Hipokratesa oraz zastosowaniu GNM, jako wiedzy pozwalającej w namierzaniu i rozwiązywaniu konfliktów biologicznych będących naczelną przyczyną wszystkich chorób. 
Uwaga! Niepokoi mnie u tych tzw. naturo-szperaczy, naturoterapeutów (Jerzy Zięba, dr Jan Pokrywka, dr Krzysztof Krupka, dr Ryszard Czerniak, dr Matthias Rath, inni), że w większości przypadków leczenia chorób - ulegli oni zbytnio indoktrynacji propagandy medycznej, np. medycyny suplementacyjnej oraz, co jest chyba ich największym błędem, mam nadzieję, że z niewiedzy - podejściu stricte medycznemu do leczenia za wszelką cenę objawów infekcji, które de facto mają charakter prozdrowotny, i należy je odchorować, bez jakiegokolwiek alopatycznego na nie działania, za wyjątkiem sytuacji, w których należy ratować życie.

Istota chorób infekcyjnych - KLIK!

Grypa - choroba prozdrowotna - KLIK!

=========================================================================================

                                                                                      Oświecenie...


Do niedawna byłem przekonany (choć pojawiały się też non stop pewne wątpliwości), że przyczyną naczelną wszystkich chorób - jest toksemia. Po około 20. latach dociekań, moja wiedza ewoluowała na tyle, aby pozwolić sobie na stwierdzenie, że naczelną przyczyną wszystkich chorób jest - KONFLIKT BIOLOGICZNY (a jeszcze ściślej: SUBIEKTYWNE OBJĘCIE PERCEPCJĄ PRZEŻYCIA SILNYCH ZŁYCH EMOCJI)! 
Jest to konflikt zachodzący na trzech płaszczyznach: psychiki, mózgu i danego narządu!

Drugą przyczyną lub przyczyną współistniejącą (wg mnie) może być TOKSEMIA!
A w medycynie akademickiej mówi się o wielu przyczynach chorób, w tym o zatruciach, o  substancjach rakotwórczych (zanieczyszczenie, azbest, tytoń, promieniowanie, zarazki, etc.). W gruncie rzeczy, podchodząc obiektywnie do tego, to te czynniki nie są determinujące. Bowiem, gdyby tak było, to wszyscy ludzie musieliby zachorować na tę samą chorobę, którzy mieliby kontakt z tymi substancjami.
Jednak jest tak, że w przeżyciach tych chorych - różne odczucia subiektywne - na daną sytuację kryzysową - determinują różne choroby
Ale jest jeden wspólny mianownik każdej choroby -- jest to 
KONFLIKT BIOLOGICZNY!
O tym mówi empiryczna wiedza GNM (Germańska Nowa Medycyna), oparta na Biologicznych Prawach Natury czy 5. Prawach Natury.

Mikroby nie są spontanicznie patogenne; nie wywołują ani chorób, ani zgonów!

Pięć Praw Natury (dr Hamer) - KLIK!
Kwantomed (GNM) - KLIK!


Ps. W trakcie pisania artykułu: KU POKRZEPIENIU SERC I USPOKOJENIU DUSZ (GNM VS. KORONAWIRUS)


Aktualizowano wpis w dniu 18-08-2021 godz. 16:10






5 komentarzy:

  1. Dzien dobry! Piekny artykuł i w większości prawda. Niektore leki faktycznie sa pomocne i uratowaly mi zycie np Olanzapine mialem psychotic epizode po czym wszystko wrocilo do normy po 1.5 roku. Teraz pytanie odnosnie gryp i przeziebien uzywam naturalnych metod czyli woda utleniona i sole Shusslera i ja i moje dzieci jestesmy w stanie zatrzymac chorubsko przed rozwinieciem. Pytanie mam czy takie dzialanie szkodzi przeciez wspieramy je mineralami w formie homeopatycznej i organizm sam zwalcza infekcie bo jest przez to wspierany pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za Pańską działalność blogerską. Cieszę się, że jest coraz więcej osób patrzących na ręce koncernom farmaceutycznym i zważających na to co spożywamy i czym się leczymy. Skoro sympatyzuje Pan z partią KORWiN, czy nie sądzi Pan, że jej członkowie powinni bardziej działać w terenie przez udzielanie się na różnych wydarzeniach, choćby z widowni? Przeccież Korwin sam w odpowiedzi na pytania "kiedy Pan obali ten system?" mówi "ale co mam sam obalać? proszę brać udział w różnych wydarzeniach i przemawiać tam". Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Anonimowy!
      W chwili obecnej nie sympatyzuję z żadną opcją parlamentarną. Bowiem wszystkie partie odgrywają tylko teatr dla gojów. Opozycja jest fasadowa, każda jedna. Skupiam się na wspieraniu ruchów oddolnych/niescentralizowanych (patriotyczno-nacjonalistycznych, polskim froncie narodowym, polskich narodowcach, stowarzyszeń Rodaków i Kamratów). Polecam: na YT NP TV.pl Kopalnia aktualnej wiedzy o geopolityce i aktualnej sytuacji stanu wojenno-rewolucyjnego, plandemii, etc.

      Usuń

  3. Unknown, zapoznaj się z tematyką GNM, np.: http://5prawnatury.pl/choroby-infekcyjne/?fbclid=IwAR0ZIu3EkAklt-qVqKQ8pyDlKUo5XSFHLiRWtPrDphwwUxDE0Ank5rZrPAY
    https://medycynagermanska.pl/co-sie-dzieje-w-organizmie-w-czasie-grypy/?fbclid=IwAR11BM9sNTFc5GQstIBKLMsZUOkZh58nn7xA5vLfr10rBO-QhpXk97dDxAw
    https://www.youtube.com/watch?v=aiMc1q-oFoI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cd. YT co wiemy a czego nie wiemy o "wirusach" [audiobook]

      Usuń