"Aż przykro patrzeć i słuchać, jak obrzydliwie stronnicza była p.Gozdyra..." (JKM)
Tak jest! Ale może się do-edukuje i ogarnie wraz z tym obrzydliwie i żenująco dowcipnym prEfesorem Gutem, po przeczytaniu niniejszej treści artykułu!?
Panowie: JKM i Wipler!
W sprawach polityki wolnościowej (np. wolnego rynku) - 100% racji, ale w kwestii wiedzy o zdrowiu mającej istotny związek z ww. kwestią - proszę do oślej ławki... Odróbcie wreszcie tę pracę domową rzetelnie. To będzie dla dobra Was i Waszych bliskich oraz dla dobra Polski! Zanim pozwolisz zaszczepić swoje dziecko - (Klik!).
Jako lekturę dodatkową polecam: Szczepienia z nagonką - (KLIK!), czy: Szczepienia z nagonką - (KLIK!)
Lekarze to żołnierze w białych kitlach, często tak samo nieświadomi jak ludzie, do których mierzą ze swoich strzykawek i pozostałym arsenałem dostępnym na półkach aptek. To prawdziwy majstersztyk, jaki jest kontynuacją wcześniejszych prób rozwiązywania problemów tego świata za pomocą agresji zbrojnej. Po cóż więc rozpętywać kolejną, skoro w celu eliminacji można wykorzystać świadomość społeczną, jakże pieczołowicie kształtowaną w umysłach homo patiens przez lata. Po cóż celować do kogoś z okopu, budować kolejne obozy koncentracyjne? Cel, jakim jest dzisiejszy człowiek sam pojawi się w umówionym miejscu i ochoczo nadstawi ramienia do przyjęcia strzału. Różnica polega tylko na tym, że metalowe kule zamieniono na płyn o opóźnionym działaniu. Tak, żeby nikt nie skojarzył zgubnych efektów tego zabiegu, jako zwykłego ludobójstwa. Kolejnym plusem takiego rozwiązania jest fakt, że trup ściele się co prawda gęsto, lecz nie trzeba pozbywać się tysięcy ciał z miejsca kaźni oraz dodatkowo tłumaczyć przed cynicznie zatroskaną opinią społeczną. Tutaj liczne zgony można zgrabnie przypisać chorobom cywilizacyjnym, na które i tak przecież w końcu "jesteśmy skazani", a szczepionki pełne trucizn mają dać organizatorom więcej pewności, że na nie zapadniemy i przed ostatecznym pożegnaniem z tym światem damy jeszcze porządnie zarobić. (...).
Dalsza lektura podstawowa: Istota chorób infekcyjnych (klik!)
Zarówno akcja szczepień, jak i akcja Owsiaka byłyby szczytne, gdyby nie były od początku do końca załgane. Trzeba umieć odróżnić naturalne nabranie odporności od sztucznego (często objawy uboczne - tragiczne). Nie można tylko argumentować sprzeciwu wobec depopulacji ludzkiej prowadzonej przez lobby farmaceutyczno-medyczne na zlecenie włodarzy świata (kreatur syjonistyczno-masońskich od kreowania planu NWO) - jedynie ideami wolnościowymi człowieka - ale należy też wykazać się tutaj wiedzą (w stopniu choćby podstawowym) o zdrowiu.
Nawet dla pani profesor Majewskiej, wielkiej przeciwniczki szczepień (chyba nie wszystkich), niezbyt znana jest idea odchorowania chorób infekcyjnych (np. grypa, angina). Są to choroby, a właściwie objawy chorobowe (wg Hipokratesa), które głównie dokonują detoksykacji zdefektowanych komórek, w tym i komórek nowotworowych i quasi-nowotworowych. To naturalny proces oczyszczania organizmu! Jak wiemy organizm to nie jest jakaś jednorazówka, żeby nie wymieniać w nim jakichś zużytych, zdefektowanych, niepełnosprawnych części - poprzez generalny remont. Pani profesor oraz niektórzy inni powiązani z medycyną (z całym szacunkiem), ale poprzez pranie mózgów na studiach medycznych czy biochemicznych - siłą rzeczy będziecie wszystko leczyć, wszystko co się rusza...?! Nawet to, co jest nie do alopatycznego leczenia, czyli tzw. infekcje przeziębieniowe mające charakter prozdrowotny i trzeba je przechorować/odchorować, żeby wyszły nam na zdrowie...
Pan Wipler wypowiadał się, że ma zaufanie do instytucji takich jak np. ochrona zdrowia czy akcje szczepień, etc. To, że na razie jego zaszczepione dzieci nie mają żadnych negatywnych skutków, to jeszcze o niczym nie świadczy, oby tak zostało do końca... W swojej praktyce profilaktyka zdrowia miałem udowodnione przypadki (np. w wieku dorosłym zachorowania na chorobę Parkinsona, Alzheimera, raka i inne), gdzie można było je powiązać ze szczepieniami z dzieciństwa czy ze szczepieniami np. na WZW przed zabiegami chirurgicznymi w okresie bycia dorosłym.
Nie dziwię się, że typowemu zjadaczowi chleba i pacjentowi, czyli bezwolnemu i naiwnemu biorcy leków i usług medycznych, trudno jest zrozumieć, że przyczyną chorób nie jest brak leków, ziół, paraleków, diagnoz medycznych - ale wręcz przeciwnie - z nadmiaru, czyli z balastu, z toksemii - powstają w efekcie niedobory substancji odżywczych i choroby! Gdyby było inaczej, jak twierdzi medycyna, to człowiek powinien się rodzić z belladonną lub innym zielem na głowie, zamiast włosów. Gdyby był potencjalny niedobór wody w organizmie człowieka, jak twierdzi medycyna, aby pić hektolitry wody dziennie, to człowiek powinien rodzić się z kamelowym garbem na plecach, w którym składowane byłyby depozyty tłuszczów nasyconych, z których organizm po spaleniu produkowałby duże ilości wody i C02.
Ale żeby profilaktycznie (nawet nie prewencyjnie) usuwać sobie niezbędne do funkcjonowania organy takie jak np. jajniki i inne narządy rodne (ostatnio modne wśród celebrytów), by nie zachorować na raka - to gdzie my żyjemy?! Idąc tym tokiem rozumowania, przyczyną raka np. piersi jest: raz - niedobór badań mammograficznych, dwa - nadmiar narządów rodnych i płciowych... Natomiast w przypadku chorego przewlekle dziecka na anginy ropne przyczyną jest nadmiar migdałów, bo nie udały się Stwórcy migdały u dziecka, w tym całym taśmociągu bio-technologicznym stworzenia człowieka/dziecka. To tak jakby wyprodukował On biologiczny bubel, więc medycyna MUSI to teraz poprawiać wiecznie...
Tak więc oba rozwiązania medyczne, w tych przypadkach - są nieracjonalne i niebezpieczne dla zdrowia i życia!
Ale można też doszukać się światełka w tunelu. Świadomość ludzka w aspekcie szczepień u niektórych zaczyna ewoluować (chciałbym, aby tak było u wszystkich Rasowych Prawaków, czyli ludzi wolnych i samoświadomych). Wiele spraw przeciwko nakazom płacenia kar przez GIS wobec niezaszczepienia dziecka (ewentualny precedens prawotwórczy) jest w sądach wygrywanych. Argumenty prawne, jak wyżej, wynikają z Konstytucji RP.
Podczas krótkiej wymiany mailowej pomiędzy mną a JKM, JKM w temacie bezprawnego przymusu szczepień wniósł projekt poprawek do konstytucji:
"Proponowane poprawki do Konstytucji: do Art 39: ("Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody".) dodać słowa: "Nikomu nie wolno zabronić spożywać dowolnych substancji lub dowolnie postępować ze swoim ciałem – pod warunkiem, że nie narusza to praw innych i nie powoduje zakłócenia porządku publicznego" Jednocześnie do Art 68: ("Każdy ma prawo do ochrony zdrowia".) dodać słowa: "Jednakże władze publiczne nie mają obowiązku świadczenia opieki zdrowotnej ludziom, którzy postępują ze swoim ciałem w sposób odbiegający od powszechnie przyjętych norm" Jest to oczywista deklaracja wolności i niezależności obywatelskiej. Ludzie nie mogą być traktowani jak bydło, któremu właściciel zabrania lub nakazuje jedzenia lub picia czegokolwiek. Dotyczy to osób dorosłych. Za dzieci odpowiadać powinni rodzice."
Myślenie leniwego intelektualnie lewaka, nawet czasem mimo jego wysokiego wykształcenia, w kwestiach politycznych (m.in. godzenie się na bycie niewolnikiem) jest analogiczne do zgody w tzw. pacjentyzmie na unicestwianie i redukcję populacji tzw. *Ludzkiego bydła roboczego - przez włodarzy świata - za pomocą kartelu farmaceutycznego i tzw. meNdycyny akademickiej. A oto na potwierdzenie powyższego: link do wyjaśnienia, jak można kręcić lody na krzywdzie i ludzkiej naiwności (często z ich lenistwa intelektualnego) w realizacji planów utworzenia Nowego Porządku Świata (NWO): Jak wyhodowano ludzkie bydło robocze - (klik!)
(...) Pierwsza „rewolucja” a więc przejście z trybu życiaParafrazując słowa klasyka, powiem tak: W żadnej populacji świata zwierząt - nie ma takich bydląt jak wśród ludzi... Oraz: W świecie zwierząt - nie znajdziesz takiego, które by występowało przeciwko temu samemu gatunkowi...
koczowniczego do życia osiadłego i „wynalezienie” rolnictwa spowodowało
zmianę odżywiania. Zboże, uprawiane początkowo jako karma dla zwierząt
stopniowo stało się głównym pożywieniem ludzi (zwłaszcza z nizin
społecznych). Fryderyk Engels napisał o tym, że kiedy zaczęto ludzi,
zwłaszcza poddanych, karmić zbożem, *WYHODOWANO LUDZKIE BYDŁO ROBOCZE.
Zdaniem wielu genetyków, aby metabolizm człowieka całkowicie przestawił
się z przystosowania do spożywania mięsa i tłuszczu na węglowodany,
upłynąć musi ok. 250 tysięcy lat. W tym okresie przejściowym trapić będą
człowieka przeróżne zaburzenia matabolizmu, zwane chorobami
cywilizacyjnymi. (...).
A wśród władzy zawsze znajdziesz wielu łajdaków, którzy unicestwiają nieco głupszych od siebie, bardziej naiwnych, niedoinformowanych - przeważnie pod płaszczykiem (np. szczytnej idei szczepień, etc.), czyli zawsze dla rzekomego dobra człowieka.
Ps. Aktualizacja w dniu 09.09.2015 o godzinie 17.15
Szkoda, że Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków (zwłaszcza dzieci); szkoda, że nie słucha głosu rozsądku, a polega na takich autorytetach jak nieformowalny alkoholik, poseł Piecha (komisja sejmowa ds. zdrowia) i inni z PiS.
Jak można świadomie/nieświadomie (niedbalstwo, lekkomyślność, ignorancja i arogancja wobec wiedzy o zdrowiu) dokonywać powolnego unicestwiania Narodu Polskiego, zaczynając od niszczenia zdrowia i życia dzieci (nasza przyszłość, przyszłość istnienia Narodu, która się rodzi oraz która się narodzi)...
Oto, dlaczego nienawidzę ignoranctwa PiSSu.
W związku z powyższym - należałoby chyba skierować pozew zbiorowy przeciwko prezydentowi, wszystkim posłom, którzy byli na "tak" w sprawie ustawy o przymusie szczepień...
Pps. Aktualizacja w dniu 06.09.2021 o godzinie 19:00.
W treści artykułu pisanego ponad 6 lat temu, jako układu odniesienia dla wszystkich chorób, użyłem TOKSEMII będącej rzekomo jedyną i naczelną przyczyną... A detoksykacja i odchorowanie chorób infekcyjnych (tzw. przeziębieniowych) to lekarstwo na powrót do zdrowia.
Obecnie wiem, po zgłębieniu wiedzy z GNM (Biologiczne Prawa Natury), że naczelną przyczyną jest konflikt biologiczny, jako wspólny mianownik dla wszystkich chorób. Punkty styczne i wspólny mianownik dla obu "teorii" to druga faza choroby (regeneracyjna lub "gorącą"), po uprzednim rozwiązaniu konfliktu biologicznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz